Jakby nie liczyć, w maju słoneczne dni można było policzyć na palcach rąk. Nasze niezłomne starszaki wraz ze swoimi paniami nie załamywały rąk, ale zaplanowały i wyjechały na wycieczki. Jak widać, pogodę też zamówiły, co nie było łatwe.
W Głęboczycy były Misie i Krasnale.
W gospodarstwie agroturystycznym „Cztery Pory Roku” były Kotki i Tygryski.
W Kawęczynie niedaleko Grójca były i Jagódki i Biedronki.
W grupie Misie dzieci mogły nauczyć się, jak zostać jubilerem/jubilerką na warsztatach tworzenia biżuterii.
Tarchominkowi Rodzice bawili się na grupowych obchodach Dni Mamy i Taty. Dodam tylko, że pierwszy raz od bardzo dawna…
Rozpoczęliśmy także świętowanie multi- Dnia Dziecka.